aktualności
o klubie
futsal
liga okręgowa
drużyny młodzieżowe
ośrodek szkoleniowy
sponsoring
BLF
linki

 
 

Rekord Bielsko-Biała - Gwiazda Ruda Śląska 5:4 (2:1) FUTSAL

Było nerwowo


0:1 – Arkadiusz Butrykowski w 7 min.
1:1 – Andrzej Szymański w 9 min.
2:1 – Andrzej Szal w 11 min.
3:1 – Piotr Bubec w 23 min.
3:2 – Jacek Janiak z rzutu karnego w 23 min.
4:2 – Mateusz Żemła w 28 min.
5:2 – Piotr Bubec w 29 min.
5:3 – Dariusz Sobiech w 34 min.
5:4 – Kamil Zieleźnik w 35 min.
Rekord: Krzysztof Burnecki – Andrzej Szal, Bogusław Szczotka, Andrzej Szymański, Mateusz Żemła; Piotr Bubec, Piotr Jaroszek, Daniel Lech, Wojciech £ysoń; Kamil Szlagor.
BIELSKO-BIA£A (22 października 2006 r. g. 18.00). Rekordziści wystawili swych sympatyków na bardzo trudną próbę. Kiedy bowiem prowadzili już 5:2, wydawało się, iż mecz powinien się skończyć dobrze. Tymczasem na sześć minut przed końcem goście zdobyli dwa gole i zwycięstwo stanęło pod znakiem zapytania. Na szczęście przyjezdni grali w końcówce zbyt nerwowo i nie potrafili wykorzystać przewagi w polu.
Mecz dobrze się ułożył dla zawodników Gwiazdy, gdyż już w 7 min. Arkadiusz Butrykowski zaskakującym strzałem z 10 metrów otworzył wynik meczu. Gospodarze odpowiedzieli golami weteranów halowych boisk – Andrzeja Szymańskiego i Andrzeja Szala. Najpierw Andrzej Szymański zaskoczył Marcina Kwiatkowskiego strzałem piętą z 2 metrów, a parę minut później Andrzej Szal strzelił z 13 metrów z tzw. szpilora i piłka wpadła do siatki obok zaskoczonego bramkarza gości.
Po zmianie stron na indywidualną akcję zdecydował się Piotr Bubec, który uśpił czujność rywali i w sytuacji sam na sam z bramkarzem nie dał szans M. Kwiatkowskiemu. Goście coraz natarczywiej atakowali, a rekordziści czyhali na kontrataki. W 23 min. pod bramką Krzysztofa Burneckiego powstało zamieszanie, a sędziowie za niedozwolony wślizg ukarali gospodarzy rzutem karnym, który Jacek Janiak zamienił na gola. Na szczęście po dwóch kontratakach gospodarze zdobyli kolejne gole. Najpierw Mateusz Żemła wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem gości, a później Piotr Bubec uciekł rywalom i strzelił nieuchronnie do siatki. Zawodnicy z Rudy Śląskiej nie rezygnowali z uzyskania dobrego wyniku. W 34 min. nikt z obrońców Rekordu nie wybiegł do strzału Dariusza Sobiecha z 7 metrów i zawodnik gości znalazł drogę do siatki. Chwilę później Kamil Zieleźnik dośrodkowywał z prawej strony. Piłka trafiła w Piotra Jaroszka, który nie zdążył się uchylić, i wpadła po raz czwarty do siatki Rekordu. Odtąd goście urządzili sobie festiwal strzelecki. Na szczęście Krzysztof Burnecki był dobrze przygotowany do meczu i nie pozwolił na zmianę rezultatu. Niestety podczas spotkania kontuzji doznał Wojciech £ysoń i zapewne nie wystąpi w najbliższych kilku meczach, m. in. w niedzielę z Rodakowskim w Tychach.


dodał: Jan Picheta
22-10-2006

zobacz komentarze(1)
dodaj własny komentarz


powrot



Najblizsze mecze:


Futsal

koniec sezonu


Liga okręgowa

koniec sezonu


mailto: admin