Podbeskidzie II - Rekord Bielsko-Biała 2:1 (1:1)
0:1 – Piotr Szymura w 15 min.
1:1 – Kamil Konieczny w 22 min.
2:1 – Paweł Wydra w 80 min.
Rekord: Marcin Niedziółka – Dawid Stajerski, Paweł Szczotka, Krzysztof Kania, Mariusz Bogacz (od 46 min. Radosław Białożyt) – Artur Ulanowski, Krystian Szczotka (od 70 min. Paweł Suski), Daniel Kasprzycki, Piotr Szymura, Gracjan Haka (od 83 min. Szymon Niemczyk) – Piotr Bubec.
BIELSKO-BIA£A (20 maja 2007 r. g. 16.00). Od pierwszych minut meczu rekordziści przystąpili do groźnych ataków na bramkę £ukasza Broncela. Już w 3 min. w dogodnej sytuacji znalazł się Daniel Kasprzycki, lecz piłka po jego „płaskim” strzale z linii „16” minęła słupek. W 10 min. Daniel Kasprzycki trafił z 25 metrów w światło bramki rywali. £ukasz Broncel odbił piłkę przed siebie, a nadbiegający pomocnik rekordzistów Piotr Szymura strzałem głową przelobował bramkarza i… poprzeczkę bramki Podbeskidzia. W 15 min. tym razem Piotr Szymura trafił już głową idealnie w światło bramki i golkiper Podbeskidzia musiał wyciągać piłkę z sieci po strzale z 7 metrów. Stało się to po akcji Piotra Bubca i jego dośrodkowaniu z lewej strony. Niestety od tej pory rekordziści, jakby przerażeni możliwością zwycięstwa nad renomowanymi rywalami zza miedzy, oddali pole gry zawodnikom Podbeskidzia. Po kilku „prostopadłych zagraniach” do niepilnowanych napastników – Kamil Konieczny wykorzystał w końcu dogodną okazję, wyprzedzając wybiegającego z bramki Marcina Niedziółkę. W 28 min. w podobnej sytuacji znalazł się Marcin Wielgus, ale tym razem jego imiennik Niedziółka nie dał się zaskoczyć. W 32 min. kontratak przeprowadzili rekordziści. Po krzyżowym podaniu przed bramką rywali znalazł się Artur Ulanowski, ale zmęczony 60-metrowym biegiem za piłką nie wykończył interesującej akcji Rekordu. W 42 min. Kamil Konieczny mógł zdobyć drugiego gola, lecz piłka po jego strzale z rzutu wolnego z 22 metrów trafiła w poprzeczkę.
Po przerwie strzelcy obu drużyn mieli sporo okazji do zdobycia goli, ale nie umożliwiały im tego… nastawione niezbyt precyzyjnie celowniki. W 49 min. pozostawiony bez opieki Marcin Wielgus strzelił głową z 7 metrów tuż nad poprzeczką. W 51 min. Krystian Szczotka wbiegł dynamicznie w pole karne, lecz piłka po jego mocnym strzale także minęła poprzeczkę. W 60 min. Marcin Wielgus był ponownie sam na sam z Marcinem Niedziółką, ale i tym razem nie potrafił zmusić do kapitulacji bramkarza Rekordu. W 65 min. rekordziści otrzymali nieoczekiwany prezent od Bartłomieja Wydry. Kapitan zespołu Podbeskidzia w niegroźnej sytuacji dotknął piłkę ręką w polu karnym i arbiter Bartosz Woźniak podyktował „11”. Do piłki podbiegł Piotr Szymura i posłał ją ponad poprzeczkę bramki Podbeskidzia. Niezrażeni strzeleckim niepowodzeniem i – wkrótce potem – stratą Krystiana Szczotki, który doznał kontuzji głowy, rekordziści nadal atakowali. W 77 min. Piotr Bubec wymanewrował w polu karnym Bartłomieja Wydrę i strzelił z 12 metrów w boczną siatkę. W 80 min. po dobrej zespołowej akcji Daniel Kasprzycki przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem Podbeskidzia. Chwilę później stało się nieszczęście. W zamieszaniu podbramkowym najprzytomniej zachował się Paweł Wydra i strzałem z około 10 metrów dał Podbeskidziu prowadzenie. Rekordziści mieli jeszcze kilka okazji do zdobycia gola, ale zabrakło im wyrachowania. W 83 min. Paweł Suski nie przejął piłki w polu karnym w dogodnej sytuacji. W 88 min. £ukasz Broncel popełnił błąd, lecz Krzysztof Kania strzelił zbyt pochopnie głową i bramkarz Podbeskidzia złapał piłkę. Tuż przed końcowym gwizdkiem Piotr Bubec po rzucie rożnym trącił piłkę głową zbyt słabo, aby znalazła drogę do siatki rywali.
Po meczu pozostało uczucie niedosytu. Rekordziści byli bowiem bardzo blisko zwycięstwa z zespołem, w którym znalazło się kilku zawodników grających w drugiej lidze…
 | |
dodał: Jan Picheta
20-05-2007 |
